Nie jest tragicznie, ale też bez rewelacji. Normalne, codzienne życie. Tylko chyba brakuje mi magnezu albo żelaza. Ale poza tym leci.
Za dwa tygodnie szykuje się wyjazd do Szczyrku z Kasprami, którego oczekuję z niecierpliwością.
Kupiłam wczoraj buty zimowe. Już zdążyły mnie obetrzeć.
Nic więcej nie mam do dodania. Dziękuję, dobranoc.
ja kupilam sobie kozaczki z futerkiem i tez sobie nogi obtarlam :/ chyba od tego "futerka"
OdpowiedzUsuńMoje marzenie również ;) Gitara u mnie jest od ponad roku. Czasem próbowałam na niej pogrywać, no, ale nic z tego. W końcu się zakurzyła. Tak jak Ty, stwierdziłam, że mam słomiany zapał, ale w końcu się przemogłam i dołożyłam wszelkich starań, aby wreszcie zacząć na serio naukę gry na gitarze. Często umawiałam się z ludźmi, że nauczą mnie itd., ale do spotkania żadnego nie dochodziło. Tym razem wzięłam sprawę na poważnie. Jest już konkretna data i godzina. Dam radę, wierzę w siebie, hoho! :) I dziękuję za Twoje miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńU mnie było około czterech spotkań, ale po prostu włożyłam w tę wspólnotę całe swoje 100 procent i również mam uczucie, że już tworzymy taką zgraną grupę od kilku lat. Niesamowite uczucie! A o tym, że jest coś takiego jak wspólnota dowiedziałam się dopiero niedawno, tj. na Przystanku Jezus w tym roku ;)
A co ja mam powiedzieć, gdy bałam się nawet komedii romantycznej "Uwierz w ducha"? Miałam zamknięte oczy oraz zasłonięte uszy i głośno śpiewałam "Wlazł kotek na płotek..." Później miałam niezły ubaw z tych wspomnień :D
(...ale nie skusiłabym się na ponowne obejrzenie tego filmu.;) )
O to udanej wycieczki :) a tak to jest z butami niestety :/
OdpowiedzUsuńA miał zapalenie wyrostka ale już jest ok.
Filologia polska, germańska albo pedagogika. Generalnie bardzo chciałabym być nauczycielką.
OdpowiedzUsuńCzęstochowę bardzo lubię, ale częściej bywam w częstochowskich parafiach niż na mieście, bo tam głównie działa Wspólnota, do której należę :)
Oceń pierwszego czarnoskórego modela! ;)
OdpowiedzUsuń