wtorek, 12 lipca 2011

Znajdz czas, by zatanczyc machajac rekami

Notka napisana 10 lipca. Ale mój kochany Internet nie był tak łaskawy, by pozwolić mi ją dodać. Stąd to opóźnienie.

Ludzie na Śląsku mają zupełnie inną mentalność. Są otwarci, życzliwi, uśmiechnięci. Miałam imieniny i nie mogłam prawie nikogo wyciągnąć do baru, a tam każdy pretekst jest dobry do zabawy.

Na weselu było bardzo fajnie. Mimo, iż Mateusz tańczy gorzej niż ja, co nie jest łatwe do osiągnięcia.
W głowie zawrócił mi Szwed, Juan (vel. Johan), który po polsku umiał powiedzieć tylko "do dna". Stereotypy mówią, że ludzie ze Skandynawii są oziębli i odzywają się tylko kiedy jest to niezbędne. A Juan bez przerwy gada, bez przerwy się śmieje. Bardzo pozytywny człowiek. Pił równo z nami, Polakami. I podczas gdy wszyscy byli jeszcze w stanie niewskazującym, Juan już przytulał się do wszystkich. Więc może w tym przypadku stereotyp mówi prawdę...

Bardzo spodobało mi się to, że Państwo Młodzi zamiast kwiatów zażyczyli sobie artykuły szkolne, które przekażą do domu dziecka. Bardzo fajnie.

No i ogólnie jest kilka różnic między ślubem i weselem na Śląsku, a ślubem i weselem "u mnie". Jak powiedziałam, że u mnie śluby zaczynają się o 16- 17, to byli niemal przerażeni, że tak późno. U nich Państwo Młodzi od razu po ślubie jadą do domu Panny Młodej zawieźć błogosławieństwo otrzymane od księdza. Oni zaś nie słyszeli o czymś takim, jak wykupywanie butów.
Czekam teraz na zaproszenie na góralskie wesele, żeby dalej poznawać tradycje regionalne. Bo spodobało mi się to poznawanie, nie powiem, że nie.

Koleś, który mnie odwoził do domu, zaprosił mnie na śląską dyskotekę. Ale powiedział z góry, żebym zarezerwowała sobie tydzień na tę imprezę...

A tak z takich codziennych spraw, to mogę napisać, że ciągle nie mogę przestać myśleć o ścigaczu. Może zdobędę się na odwagę i pójdę na to prawo jazdy? Fajnie by było mieć takie cudo...

2 komentarze:

  1. No No to dobrze ze wesele się udało :)
    O tak ludzie ze śląska tacy właśnie są jak piszesz :D mam tam przyjaciele właśnie he he :P
    No no to zaszalej ;D i baw się cały tydzień he he
    O nie ma to jak taki motor :D ale ja to bym nie wsiadła niestety ale też mi się podobają motory.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o stereotyp, to zawsze są wyjątki. To prawda, że ludzie ze Skandynawii nie należą do najcieplejszych osób, ale są też tacy jak Juan. ;-)

    Ostatnio modne stało się dawanie młodym rzeczy dla domów dziecka/hospicjum/itp. Dziwne to. O.O Naprawdę rozumiem gest, ale do cholery, to jeden dzień w życiu, wyjątkowa uroczystość. Takich składek jest od groma, można samemu zorganizować. Wesele nie powinno być czymś w rodzaju pomocy socjalnej potrzebującym.

    Podziwiam za chęci jeżdżenia na motorze. :-D

    OdpowiedzUsuń